– Numerem jeden były cienkie ściany. Słyszeliśmy nawzajem wszystko, co działo się u drugiej lub trzeciej osoby. Nie było to komfortowe – mówi Julia, która mieszkała w 13-metrowej mikrokawalerce.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/zyla-na-13-mkw-slyszalam-kazdy-glos-7094960157657664a