– Córka coraz bardziej zamykała się w sobie, była nerwowa. Pojawiły się bóle brzucha przed wyjściem do szkoły, łzy. Widziałam, jak gaśnie. To nie było moje radosne dziecko – mówi pani Maria, matka Natalii, ofiary przemocy ze strony rówieśników. Takich historii wciąż jest wiele.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/zmora-polskich-uczniow-ofiary-bullyingu-nie-zawsze-prosza-o-pomoc-6936895666702976a