– Ania początkowo wcale nie chciała przymierzać sukien. Płakała, żaliła się, opowiadała, że w dzieciństwie często słyszała od mamy, że jest gruba, brzydka, obrzydliwa. Sama też tak o sobie myślała. W końcu płakałyśmy obie – opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Katarzyna Furgał, właścicielka Komisu Sukien Ślubnych Plus Size z Ożarowa Mazowieckiego. W końcu Ania – w czasie przygotowań do ślubu – zdecydowała się na laparoskopowe zmniejszenie żołądka. Niestety zabieg nie poszedł dobrze. Pojawiły się komplikacje, a na brzuchu zostały szpecące blizny. Kobieta przypłaciła to depresją.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/zmniejszyla-zoladek-by-wcisnac-sie-w-suknie-slubna-skutki-byly-oplakane-6797548124064256a