Agnieszka liczyła na imprezę andrzejkową, którą zapamięta na długo. Ostatecznie wieczór zakończył się dla niej traumą. – Spojrzeliśmy z partnerem na siebie i już wiedzieliśmy, że chcemy opuścić to miejsce – mówi. Wszystko przez to, co usłyszała od wodzireja.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/zaplacili-700-zl-za-bal-andrzejkowy-stracili-nad-soba-kontrole-7094697366887008a