– Nie byłam w stanie tego wytrzymać. Zdarzało się, że słyszałam, jak teść zwraca uwagę teściowej, żeby dała mi już spokój – nie wtrącała się w nasze życie i wychowanie naszego dziecka. Ale nawet to nie poskutkowało – opowiada w rozmowie z WP Kobieta Sandra, która mieszkała z teściową.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/z-tesciowa-pod-jednym-dachem-kiedy-maz-wyjezdzal-uciekalam-6948860328020576a