– Regularnie palą gałęzie i zagrabione liście, czym kopcą i smrodzą – opowiada Katarzyna. – Przepisy są przecież w tej kwestii bardzo jasne. Ale z nieuprzykrzaniem życia innym i z ekologią wygrywają stare nawyki – dodaje Paulina. Zmorą obydwu są sąsiedzi, którzy jesienią palą bioodpady na działkach.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/wojny-sasiedzkie-na-dzialkach-kopca-i-smrodza-6953161205377984a