"Ogólnie to ze stylistką się lubimy" – żartuje Marcelina Zawadzka. Ubrana w czerwoną spódnicę mini, kusą kamizelkę i czapkę z pomponem, wprowadziła fanów w świąteczny nastrój. Wyglądała tak, jakby właśnie przyleciała z Laponii.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/wlozyla-stroj-elfa-ale-buty-to-juz-calkiem-inna-bajka-6953428449651648a