– Zgłosiłam się do wojska w obawie o swoje bezpieczeństwo. Jeśli jesteś cywilem w Ukrainie, możesz szybko umrzeć. Znacznie łatwiej przeżyć, dołączając do armii. Chciałam walczyć o wolności dla mojej rodziny i całego narodu – tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską Margarita Rivchachenko. Jest ochotniczką i sanitariuszką w ukraińskim wojsku. Rosyjska agresja na Ukrainę zmotywowała do mobilizacji wiele kobiet. Zasilają szeregi armii, gotowe ponieść najwyższą cenę w obronie swojej ojczyzny.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/walcza-na-froncie-mowia-o-rosyjskich-zolnierzach-morduja-torturuja-i-gwalca-6782206774442880a