W czasach głębokiego PRL-u podawano ją na każdej imprezie. Stanowiła podstawę zimnego bufetu. Tuż przed podaniem polewano ją odrobiną octu, aby podbić jej smak. Mowa o galarecie wieprzowej, znanej też jako zimne nóżki.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/w-prl-u-jedzono-ja-na-potege-tajna-bron-na-utrate-jedrnosci-skory-7031986387217152a