Choć szczyt popularności "Frani" przypadał na lata PRL-u, do dziś na wielu twarzach pojawia się uśmiech, gdy tylko zobaczą zdjęcie tej pralki. Okazuje się jednak, że wciąż na zadbanym i sprawnym egzemplarzu można całkiem nieźle zarobić.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/w-prl-u-byla-niemal-w-kazdym-domu-dzis-szukaja-jej-kolekcjonerzy-6879551262518080a