– Żywność, wodę i wszelkie potrzebne rzeczy dostarczamy tam, skąd tylko dostaniemy sygnał na zapotrzebowanie. Zajmujemy się też ewakuacją – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marzena Maj, prezeska Fundacji Rodziny Maj, która zorganizowała pomoc dla powodzian drogą powietrzną.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/uruchomily-most-powietrzny-nie-ma-drog-ludzie-sa-odcieci-7072045478255520a