Miał być romantyczny wyjazd nad morze, kolacja przy świecach i spacery przy zachodzie słońca. Były nerwy, stres i awantury. – Widziałam już żenujące sceny w restauracji, wzajemne oskarżenia o to, kto wybrał tak drogą smażalnię ryb, rzucanie klapkami i ręcznikami – mówi WP Kobieta Marlena, która od 10 lat na wakacje jeździ sama.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/urlop-spedza-bez-meza-mowi-co-wyprawia-sie-na-miejscu-6905677437725568a