Zwykle kasuje tego typu komentarze, ale tym razem postanowiła je upublicznić. Internauci wytknęli Annie Wendzikowskiej, że najpierw opowiada o depresji, a po chwili publikuje uśmiechnięte zdjęcia. Dziennikarka odniosła się do tego absurdalnego zarzutu. Głos zabrało też kilka osób z branży.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/tych-slow-nie-mogla-pozostawic-bez-odpowiedzi-zareagowala-tez-hanna-lis-6834159061367456a