– Miałam pod opieką wysoko postawioną rodzinę z 11-letnim dzieckiem. Pozornie wszystko dobrze, ale działy się tam dantejskie sceny. Rodzic łączył alkohol z lekami antydepresyjnymi i robił straszne rzeczy – mówi Aleksandra Szewera-Nalewajek, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Kuratorów Sądowych.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/to-robota-dla-odwaznych-awantury-jakby-ktos-zarzynal-zwierze-6872101901196000a