Iwona wyszukuje kontakty do osób, które chcą pomóc uchodźcom przez fora internetowe oraz dzwoniąc do gmin i ośrodków pomocy. Marianna stworzyła projekt zajmujący się wynajmem zakwaterowań dla rodzin z Ukrainy. Obie kobiety podkreślają, że w relokacjach ważne są dwie rzeczy: czas oraz zrozumienie wymagań zarówno przybyłych rodzin, jak i gospodarzy, którzy zdecydowali się je ugościć.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/to-maraton-a-nie-sprint-tak-wygladaja-relokacje-rodzin-z-ukrainy-6773049522932288a