"Nie mogę gadać. Jestem na Open’erze" – mówią do telefonów festiwalowicze. To powiedzonko jest już kultowe, ale oczywiście należy traktować je z przymrużeniem oka. Gdynia zaroiła się właśnie od fanów muzyki. W tym gronie znalazła się Maffashion, która na szaleństwa pod sceną wybrała spódniczkę mini i skórzany płaszcz.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/tak-ubrala-sie-na-openera-plaszcz-to-prawdziwa-perelka-7045482828479168a