Za co uwielbiamy klasykę? Między innymi za to, że nie ma terminu ważności. Jest ponadczasowa i niezależna. Jej wielką miłośniczką jest Grażyna Szapołowska, która na balu charytatywnym dodała klasyce odrobinę kokieterii i wieczorowej zmysłowości.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/szapolowska-stanela-obok-herbus-wygladaly-jak-kolezanki-z-klasy-6863600332569248a