– Postanowiliśmy zorganizować dwie części pokomunijnej uroczystości. Obiad odbędzie się u mnie, siądziemy do niego z moją rodziną. Podwieczorek u byłego męża, z jego bliskimi. Syn wie od dawna. Widzę, że czuje się nieswojo, ale innego wyjścia nie było – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata, mama dziewięcioletniego Adama.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/rozwod-a-komunia-dziecka-obiad-bedzie-u-mnie-podwieczorek-u-niego-6894672845372160a