– Ludzka słabość przełożonych może zdarzyć się wszędzie i nie jest prostym usprawiedliwieniem odejścia. Problemem jest to, że kiedy przełożona jest słaba albo toksyczna, nie ma dokąd tego zgłosić – mówi Monika Białkowska, autorka książki "Siostry, o nadużyciach w żeńskich klasztorach".
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/rozmawiala-z-bylymi-zakonnicami-przekraczanie-granic-zaczyna-sie-powoli-6944397970410304a