– Na początku odpisywał bardzo szybko, dzielił się ze mną różnymi przemyśleniami, emocjami. Zaczął się też zwierzać, więc i ja robiłam to samo. Z czasem jednak ten kontakt był coraz rzadszy – opowiada Agnieszka, która doświadczyła benchingu. Z tym samym zmierzyła się Zosia.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/przystojny-ulozony-szybko-zrobil-z-niej-rezerwowa-7087633842047712a