– Rodzina chce iść na spacer, a pracoholiczka jest tak wypluta, że marzy wyłącznie o tym, żeby położyć się, a kładąc się pomyśleć, co jest jeszcze do zrobienia w pracy. To typowy objaw – tłumaczy Martyna Wierzbicka, psychoterapeutka z Centrum Terapii Dialog w Warszawie.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/pracuja-od-switu-do-nocy-malo-sie-mowi-ze-ten-nalog-moze-zabic-6872416606358240a