Justyna przynajmniej raz w tygodniu tłumaczyła, że nie robi "masażu ze szczęśliwym zakończeniem", Kasia musi kombinować, jak znaleźć czas na skorzystanie z toalety, a Marta wysłuchuje pretensji pacjentów żalących się na niewydolny system. Mimo to żadna z nich nie zmieniłaby swojego zawodu.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/pracuja-jako-fizjoterapeutki-pytania-o-masaz-z-finiszem-to-norma-6879544659131168a