Kłótnie sąsiedzkie potrafią trwać latami i kosztować wiele zdrowia, nerwów oraz pieniędzy. Czasem swój finał mają w sądzie. "Spór o tuje czy warzywnik urasta czasem do rangi sporu narodowego" – mówi Monika Urbanek, specjalizująca się w prawie rolniczym.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/poszli-do-sadu-powodem-byl-warzywnik-7047213530811296a