– Jak tam weszliśmy, to zauważyliśmy grono dzieci w różnym wieku. One początkowo były nieśmiałe, wycofane. Krok po kroku próbowaliśmy zawiązać z nimi relację. Im dłużej tam byliśmy, tym bardziej dzieci oswajały się z nami – opowiada w rozmowie WP Kobieta Milena Górka koordynatorka akcji pomocowej dla sierocińca w Nadybach po Kijowem. Wolontariuszka właśnie wróciła z Ukrainy, gdzie dostarczyła dary dla sierot i matek z dziećmi.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/pomaga-ukrainskim-sierotom-nie-maja-nikogo-kto-moglby-stanowic-ich-emocjonalny-dom-6757470637075040a