Andrzej Zaucha nie widział świata poza żoną, Elżbietą. Ją jednak niepokoiła jego znajomość z młodszą od niego koleżanką z teatru. Po śmierci ukochanej artysty szybko stali się parą, co 10 października 1991 r. oboje przepłacili życiem.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/po-smierci-zony-nie-mogl-sie-pozbierac-z-pomoca-przyszla-mlodsza-kolezanka-7080097600162400a