– Nie jest tak źle. Uważam, że podjęłam najlepszą decyzję z możliwych – swój powrót do domu rodzinnego po latach komentuje 31-letnia Kasia. Inaczej podchodzi do tego rok młodsza Ola. – Czuję się jak kompletny przegryw – wyznaje.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/po-latach-wrocila-do-rodzicow-matka-przypomina-mi-ze-moj-zegar-tyka-7022441146252224a