– Z powodu wyglądu w żadnym towarzystwie nie mogłam być anonimowa, dlatego przez pewien czas non stop nosiłam okulary przeciwsłoneczne – wspomina 46-letnia Agnieszka, która dziś swoje schorzenia ma pod kontrolą, ale nie kryje, że najważniejszy jest lekarz, który w otyłym pacjencie zobaczy człowieka.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/otylosc-to-matka-wszystkich-chorob-agnieszka-od-lat-zmaga-sie-z-zespolem-metabolicznym-6909204538743424a