– Mąż rzucał żonę na łóżko, na pralkę. W domu były dzieci, więc nie mogła się aktywnie bronić. Gwałcona kobieta może leżeć "jak martwa". Nie wszyscy prokuratorzy to rozumieją, oczekując nienaturalnego wzorca superwoman w osobie ofiary – tłumaczy adwokat Kamila Ferenc, członkini Trybunału Stanu, współzałożycielka Fundacji Przeciw Kulturze Gwałtu.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/organy-scigania-gwaltow-malzenskich-nie-widza-w-polsce-to-wciaz-tabu-6988504524897216a