– Dźwięk syren i wybuchów towarzyszy ci przy wszystkich czynnościach. Gdy się kąpiesz, ubierasz, śpisz. Ale trzeba jakoś funkcjonować. Nie możesz przez cały czas myśleć: "o rany, ruscy mnie mogli zabić", bo zwariujesz – mówi Wirtualnej Polsce Monika Andruszewska, polska dziennikarka, która od 10 lat mieszka w Ukrainie.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/od-10-lat-jest-w-ukrainie-mialam-21-lat-i-pierwszy-raz-zobaczylam-smierc-7102160644921984a