Dawne chłopki od świtu do nocy miały ręce pełne roboty. W czasach, gdy na wsi nikt nawet nie myślał o bieżącej wodzie w chatach, jedną z najbardziej czasochłonnych prac domowych stanowiło pranie. Nieważne, czy z nieba lał się żar, czy panowały siarczyste mrozy, bielizna musiała być uprana. Oto jak 150 lat temu wyglądał cały ten mozolny proces.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/s/wielkahistoria-pl/niewdzieczne-zajecie-chlopek-na-dawnej-polskiej-wsi-musialy-robic-to-co-tydzien-7025636780997600a