Anna przyznaje, że czasem ma ochotę zamordować swojego syna. – Nasz dzień to walka o przetrwanie od rana do nocy. Awantury są dosłownie o wszystko – opowiada. Z kolei Emilia mówi, że jej córka potrafi szybko pozbawić ją energii. – Miałam poczucie, że krzywdzę swoje dziecko, przez to, że go nie akceptuję – wyznaje. Co robić w sytuacji, gdy odkrywamy, że nie lubimy swoich dzieci, chociaż jednocześnie je kochamy?
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/nie-lubie-swojego-dziecka-nasz-dzien-to-walka-o-przetrwanie-6780091509336864a