– Największym hitem była sytuacja, kiedy wcześniej wróciłam z pracy, a niania gziła się ze swoim chłopakiem w naszym łóżku małżeńskim. Dzieci w tym czasie siedziały zamknięte w swoim pokoju. Chyba nie muszę dodawać, że zrobiłam awanturę, a pani oraz jej ukochany wybiegali z mieszkania w podskokach? – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Weronika z Wrocławia.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/niania-podala-stawke-uslyszala-ile-przeciez-pani-w-pracy-moze-spac-6808164143847968a