Kupują nawet kilka razy w tygodniu. Mimo że półki są wypełnione po brzegi, nadal chodzą po sklepach albo śledzą przeceny w sieci. – Kiedyś otworzyłam szafę i nie mogłam znaleźć białej koszuli. W ręce wpadły mi dwie niebieskie. Identyczne. Jedna nadal miała metkę – przyznaje Jagoda, która z zakupoholizmem walczyła przed dwa lata.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/najpierw-euforia-potem-placz-gdy-wracalam-mialam-napady-paniki-6958753964538368a