– Moja koleżanka spotykała się z mężczyznami tylko po to, żeby iść i najeść się za darmo – opowiada w rozmowie z WP Kobieta Zosia, której znajoma, bez większych wyrzutów sumienia, chodziła na tzw. randki inflacyjne.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/najedzona-i-zadowolona-umawiaja-sie-na-randki-inflacyjne-6951740451290048a