Kazano jej się rozebrać, robić przysiady i kaszleć. Nie milkną echa bulwersującej interwencji policji w stosunku do pani Joanny, która przyjęła tabletkę poronną. Lawina krytyki spadła też na ginekolożkę, która zawiadomiła służby. Środowisko lekarskie nie kryje oburzenia.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/mocna-reakcja-ginekologow-jest-mi-wstyd-za-to-z-kim-pracuje-6921260261550592a