"Mieliśmy przez to z Markiem ciche… pół dnia" – wyznała Kinga Rusin. Okazało się, że powodem sprzeczki było podejście do alpak. Dziennikarka, która od dawna jest wegetarianką, nie mogła pogodzić się z tym, że jej partner chce spróbować steka z lamy. Na szczęście szybko zmienił on zdanie.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/mieli-ciche-pol-dnia-wyznala-o-co-poklocili-sie-na-szlaku-7064907860314688a