Po paru latach wreszcie czuję się moim synom potrzebna. Nie do obsługi, tylko jako codzienny towarzysz życia, przyjaciel. Człowiek, który idzie z nimi przez świat.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/ma-dwoch-synow-nigdy-nie-powiem-ze-macierzynstwo-jest-proste-6772937049606752a