Podawana jest w formie proszku, cieczy, wsadu do słomek czy nasączonych plastrów. Ale ponieważ przestępcy są kreatywni, coraz częściej słyszymy o aplikacji pigułki gwałtu za pomocą nakłucia igłą czy spreju. Wystarczy kilkanaście minut, by zaczęła działać, zamieniając ofiarę w "bezwolną kukłę", która łatwo może paść ofiarą gwałtu lub kradzieży. O tzw. pigułce gwałtu w rozmowie z Wirtualną Polską opowiedziały członkinie Kolektywu Chemia – Maria Kniaginin-Ciszewska i Hela Tokarz.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/ktos-podrzucil-im-pigulke-gwaltu-teraz-ostrzegaja-innych-6805535784725216a