– Nie raz usłyszałam, że "kobiety to do garów, a nie na budowę". Dlatego też w tej pracy trzeba mieć duży dystans. Nieprzyzwoite komentarze obracać w żart albo od razu stanowczo reagować. Mężczyźni, z którymi pracujesz, muszą wiedzieć, że na pewne rzeczy nie mogą sobie pozwolić — oznajmia w rozmowie z Wirtualną Polską Paulina Bryk, 24-letnia inżynierka budownictwa.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/kierownik-ostrzegl-ich-przed-nia-wszystko-zaczelo-sie-drugiego-dnia-6853696120724384a