Na jednym ze statków, na których dowodziłam, pracowała załoga z RPA. Nie rwali się szczególnie do pracy. Woleli sami decydować o tym, kiedy zajmą się swoimi obowiązkami. Gdy przygotowywaliśmy się do podjęcia ładunku w porcie, odkryłam, że marynarze śpią. Wystarczyło kilka konkretnych słów, żeby zapamiętali, że nie ze mną takie numery – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Klaudia Maria Skotnica, kapitan żeglugi wielkiej dowodząca tankowcami.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/jest-kapitanem-statku-szybko-ustawilam-zaloge-do-pionu-6857261899835968a