Emily Ratajkowski przyciąga spojrzenia jak magnes. Nie tylko na czerwonym dywanie i w sukienkach za czterocyfrową sumę, ale nawet na spacerze z psem. W lekkiej halce i wielkich okularach na nosie — wyszła z domu. Jednak nietrudno było ją rozpoznać.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/jeansy-poszly-w-odstawke-ratajkowski-wybrala-cos-innego-6910612744997440a