"Ja to mam pecha, znowu jakaś "bizneswoman" pracuje z pociągu, w bezprzedziałowym, na cały głos" – wyznała Dorota Zawadzka. Psycholożka zwróciła kobiecie uwagę, ale nie przyniosło to efektu. Co zrobić, gdy nasi współpasażerowie są zbyt głośni?
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/ja-to-mam-pecha-zawadzka-upomniala-pasazerke-7034813449349888a