Sylwii Grzeszczak nigdy nie zobaczymy na scenie w jeansach i t-shircie. Na swoje występy przygotowuje specjalne kreacje, a teraz pobiła samą siebie. Przed publicznością zaprezentowała się cekinowej mini. Róż sukienki wręcz raził po oczach. Ale wszyscy oniemieli, gdy piosenkarka odwróciła się plecami.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/grzeszczak-zaszalala-z-cekinowa-mini-ale-to-tyl-zrobil-najwieksze-wrazenie-6911035872107072a