– Pamiętam pacjentkę, która trafiła na oddział zamknięty. Była bardzo ambitną kobietą, w trakcie habilitacji na politechnice. Nie wytrzymała psychicznie, musiała przestać karmić, dziecko oddała ojcu – opowiada ginekolożka dr Ewa Kuś. Kobiet, które mierzą się z depresją poporodową jest więcej, niż myślimy.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/dotyka-wiecej-kobiet-niz-myslimy-zaden-lekarz-nie-rozpoznal-u-mnie-depresji-poporodowej-6869632361998944a