"Jestem czuły na tę retorykę, bo przyznaję – może warto wreszcie to powiedzieć na głos, dotąd tego nie ujawniałem – że w fantazjach pewnych moich korespondentów jestem kierowany do gazu" – napisał Mariusz Szczygieł. Dziennikarz zwrócił się też do obrońców Jana Pietrzaka.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/dotad-tego-nie-ujawnialem-zdecydowal-sie-po-slowach-pietrzaka-6981416720677408a