– Niedawno oglądałam kawalerkę przy ulicy Ślicznej. Właściciel w ciągu jednego dnia podniósł cenę najmu z 2700 do prawie 3000 zł. Zaznaczył też, że czekają mnie kolejne podwyżki w razie wzrostu stóp procentowych – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Ania. Kryzys na rynku najmu pogłębia się co roku, tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego. Z relacji najemców wynika, że tym razem sytuacja znacznie się pogorszyła. Mieszkania rozchodzą się w mgnieniu oka, a ceny za wynajem osiągają zawrotne kwoty.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/boja-sie-ze-straca-dach-nad-glowa-w-kwadrans-cena-wzrosla-o-300-zl-6809461579795072a