Nadejście zimnych miesięcy to w kalendarzu AZS-owców i innych skórnych wrażliwców moment wyjątkowy. I to nie w ten dobry sposób. Suche powietrze, ogrzewanie i grube, często drapiące ubrania to ostatnie, czego potrzebuje skóra osoby dotkniętej AZS, czyli taka jak moja. W tym roku postanowiłam jednak, że nie poddam się bez walki i sięgnęłam po – już nie taką tajną – broń, czyli Alantan Sensitive!
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/alantan-sensitive-odpowiedz-na-azs-i-inne-skorne-bolaczki-6988848501418944a