– Drogi w Tromsø są nie tylko kręte, ale też strome. Najpierw trzeba się mocno wysilić, żeby wjechać pod górę, a potem się modlić, żeby bezpiecznie zjechać – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Joanna Domagała, która na co dzień prowadzi autobus w Norwegii.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/kieruje-autobusem-w-norwegii-na-miejscu-przeszlam-szkole-zycia-6886995783322528a