Dystans do siebie i szukanie pozytywnych stron życia to cechy rozpoznawcze Grażyny Wolszczak. Dla niej nie ma problemów – są sytuacje do rozwiązania. Aktorka przełamuje też społeczne tabu dotyczące medycyny estetycznej i starzenia się. – Lubię swoje zmarszczki, ale w umiarkowanej liczbie – mówi w rozmowie z Patrycją Ceglińską-Włodarczyk, dziennikarką Wirtualnej Polski.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/grazyna-wolszczak-o-starzeniu-sie-lubie-lasery-6806649458371328a