Zaczyna się niewinnie, od poczucia, że relacja koleżeńska przeradza się w coś więcej. Później zaczynają się schody – osoba, którą się pokochało, odrzuca złożoną deklarację uczuć. Ta odtrącona nie dopuszcza do siebie takiego scenariusza i dalej wierzy w istnienie miłości. Pojawiają się też przesłanki świadczące o obsesji. – W przypadku takich urojeń, czyli myśli niezgodnych z rzeczywistością, żadne racjonalne argumenty nie są w stanie przekonać osoby do ich porzucenia – zauważa psycholożka i psychoterapeutka Anna Jerzak.
Więcej przeczytasz tu: https://kobieta.wp.pl/zespol-adele-kiedy-obsesja-milosci-doprowadza-do-zycia-w-niebezpiecznej-fantazji-6799933283498976a